Dotknąłem ciszy w pastelowych barwach
spotkałem Ciebie chwilę później pożar
okrył wokół ziemię
chwilę później było już o jeden krok za późno
to co było odeszło to co przyszło
nie przyniosło niczego dobrego a jednak
pozostało niezachwiane wrażenie spełnienia
pozostała jedność ciał i umysłów
choć w odległości lat świetlnych
a dalej
nie ma tego co już było
nie ma tego co przeminęło
wreszcie nie ma tego co zostało wraz z Nią
nie ma spokoju ducha i długo go nie będzie
wtedy jedynie on, Ona i odległy dźwięk
spadających na powieki okrytych mgłą
leningradzkich nocy polarnych
i może jeszcze samotna ławka w pobliskim parku
niemy świadek zdarzeń
(04.10.26)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Literacka przestrzeń również w drugim blogu.