W tym roku, inaczej, niż było to rok wcześniej jednego dnia zostanie zaprezentowanych pięć prac finałowych, co wcześniej zostało zasygnalizowane. Otrzymaliśmy 70 prac, mało brakowało, a byłoby ich 72, tyle, ile lat minęło od roku 1944. Nie zmienia to jednak faktu, że było to morze niezwykłych, niesamowitych, pasjonujących i wzruszających prac. Nasze wybory nie były łatwe, ale określone wybory musieliśmy podjąć.
A oto druga praca...
Nagroda Specjalna Agencji PR BRIDGEHEAD i wielkie podziękowania dla Justyny Niebieszczańskiej za wsparcie i wspólne przeżywanie tych niesamowitych emocji. I słówko od Justyny jako uzasadnienie jej wyboru:
A oto druga praca...
Nagroda Specjalna Agencji PR BRIDGEHEAD i wielkie podziękowania dla Justyny Niebieszczańskiej za wsparcie i wspólne przeżywanie tych niesamowitych emocji. I słówko od Justyny jako uzasadnienie jej wyboru:
Dziękuję za emocje, którymi podzieliła się ze mną autorka wyróżnionego przeze mnie wiersza i gratuluję. Specjalna
nagroda dla niej jest również, choć w wymiarze symbolicznym, podziękowaniem dla
każdego, kto poprzez poezję próbuje docierać do prawdy o człowieku. Ta nagroda
to wiadomość dla wszystkich, którzy piszą do szuflady: piszcie, bo warto, a
może pewnego dnia wiersze wyfruną z niej dalej niż sięga wasze marzenie. To
moje osobiste i z głębi serca podziękowanie dla każdego, kto docenia siłę
poezji pisząc, czytając i poszukując tej prawdy.
Justyna Niebieszczańska
Nagrodą Specjalną została wyróżniana praca podpisana powstańczym pseudonimem Wnuczka. Nasze ukłony przesyłamy w stronę Pani Bożenny Beaty Parzuchowskiej, która ma 64 lata. Pani Bożenno, bardzo dziękujemy za podzielenie się z nami tym pięknym sonetem.
babciu, tutaj mi nie wstyd warkocz mieć w nieładzie...
buty mieć bez sznurówek... porwane trykoty...
szczurów już się nie brzydzę... tylko z tej tęsknoty
za domem trochę trudno... pozdrów Genia Władzię...
druh Stach kolejny kompres na czoło mi kładzie...
coraz zimniejsze czuję na swej skroni poty...
muszę się przyznać, babciu - swój medalik złoty
zgubiłam dziś w kanale... - byt mi się zawadził
o wielką czarną dziurę - i... podobno głowa
zrobiła mi się naraz jak bibuła biała
a wstążka (ta z warkocza) - całkiem purpurowa...
zuch jest dzielny – wiem przecież - ... nie będę się bała
na drugi brzeg odpłynąć... twoje babciu słowa
pamiętam dobrze .... nie płacz...: Wolnej Polsce chwała!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Literacka przestrzeń również w drugim blogu.