to samo serce też od kilku dni płata mi różne figle w związku z przykrym przeziębieniem, którego nie mogę się pozbyć, a walcząc z nim przyglądam się Tobie i Tobie również..
rzadko się zdarza, iż mogę dostrzec w Tobie obraz własnej duszy, takie chwile są wyjątkowe, gdyż jest ich tak niewiele, ale mimo wszystko przyglądanie się drugiemu człowiekowi, podglądanie go, lecz nie w dosłownym znaczeniu, często daje mi wiele przyjemności..
jakim jesteś człowiekiem?
co najważniejsze jest dla Ciebie w życiu?
czego pragniesz? dokąd zmierzasz?
te i inne pytania nasuwają się same, gdy widzę Cię przechodzącą lub przechodzącego ulicą, gdy mijam Cię na szlaku, gdy nasze spojrzenia krzyżują się w zatłoczonym mieście..
inspirujesz mnie, pobudzasz do myślenia, co dalej, nie wiem, może kiedyś...
U szczytu góry...
U szczytu góry
chwila jeszcze jedna
by promień Słońca
dotknął Twego czoła
później muzyka duszy Twojej
i szczera przepaść
i jego ramiona
i jeszcze ktoś zapomniany w mgle
cichy towarzysz wędrówki
przez życie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Literacka przestrzeń również w drugim blogu.