Dla tych, którzy być może nie rozumieją, dla tych też, którzy mają inny punkt siedzenia i spojrzenia na te sprawy, dla tych również, którzy moje myśli odczytali w lot..
daleki jestem od współczucia tym, którzy zbierają złom, aby uzbierać na alpagę, kradnąc ile się da, przy tym przyczyniając się do śmierci dzieci..
takich gnid mi nie żal, w żaden sposób..
jednak są inni i przy nich chciałbym się zatrzymać, jest Pan Janek..
on, nie raz i nie dwa był na dnie, na takim dnie, jakiego my nawet nie potrafimy sobie wyobrazić, on w pewnym momencie uświadomił sobie, że jest złym ojcem.. że nie dbał o ich matkę, że nie dbał o trójkę swoich dzieci..
od ponad roku, codziennie rano obchodzi kilometry terenu ze swoim wózkiem i zbiera wszystko to, co nie jest przydatne, co jest porzucone, nad każdą rzeczą zastanawia się bardzo długo zanim włoży go do wózka..
taki jest Pan Janek, krzywda ludzka nie jest mu obca dlatego pomimo tego, że nie jest mu lekko zawsze, jeśli potrafi, jeśli może pomaga innym..
teraz, jeśli zobaczysz go pchającego swój wózek, zrozumiesz o czym myślę..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Literacka przestrzeń również w drugim blogu.