Welcome To Netflix

poniedziałek, 11 maja 2015

Dłoń

Słowo od Mackenzie zainspirowało mnie do tego, aby sięgnąć po kiedyś napisany wiersz. To od niej: Warto mieć kogoś, kogo przynajmniej będziemy mogli mocno uścisnąć za dłoń.

A to ode mnie:

Dłoń

Jeśli jest coś, czego nie wiem,
jeśli są chwile, których nie znam,
jeśli spoglądam wciąż przed siebie,
jeśli jak mówią, dotykam wciąż Nieba,

kim że więc jestem w pełnym zawirowań świecie,
kim jestem, by wciąż szukać, czego nie znajdziecie,
kim jestem, by samotnie odkrywać Twój niepokój,
kim jestem wszak, by to, co było odeszło bezpowrotnie,

mówisz, że nie wiesz, kim jesteś dzisiaj,
mówisz, że nie wiesz, gdzie jest Twoja przystań,
mówisz też, iż nie znasz miejsca Swego,
mówisz zbyt wiele, a nikt Cię nie słucha,

podając dłoń odbieram Twój niepokój,
podając dłoń podaję także spokój,
podając dłoń bliżej jestem myśli Twojej,
podając ją wiem, co czujesz chwilę później,

jeśli więc jesteś, byłeś wrogiem sobie,
kim byłeś, kiedy oni byli obok,
mówisz, że nie wiesz, że nie znasz chwili,
podając dłoń drugą odsuń pistolet od skroni...

(04.11.28)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Literacka przestrzeń również w drugim blogu.