A gdybym tak nigdy wcześniej się nie narodził,
czy wtedy lepszy byłby świat i czy lepsi byliby ludzie..
czyż wtedy piasek, po którym stąpały
me dziecięce stópki byłby mokry od krwi..
bo przecież był już Bóg, więc, po co ja,
Jego syn i me dziecięce stópki..
dlaczego też nie urodziłem się jedynie człowiekiem,
by stać się tuż po narodzeniu Bogiem..
kto wybrał mi życie inne, niż jego lub Twoje
i kto postawił przede mną już w żłobie
misję zbawienia świata..
bo skoro był już Bóg to, kto powiedział,
że musi być jeszcze Syn i Duch..
i kto by pomyślał, iż kiedy wokół stajenki tak wielu
zebrało się ludzi, ja ze snu rozbudzony, człowiek wśród nich
będę rozważał, czy dobrze być mi Bogiem, gdy w świadomości
pojawia się obraz krzyża prowadzący mnie na Golgotę.
(04.12.26)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Literacka przestrzeń również w drugim blogu.