Dziś swoją premierę wydawniczą ma Tymczasowa żona wydana nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona.
Siedzimy, patrząc na rzekę, i liczymy, czy jest między nami odległość pięciu rozstawionych dłoni, odległość, jaką musimy zachować za każdym razem, gdy gdzieś się zatrzymujemy.
Mam ściśle sprecyzowane oczekiwania, ale na jednym zależy mi najbardziej. Chcę skosztować najsławniejszego irańskiego przysmaku: ryżu po irańsku.
Mam niewątpliwą przyjemność zaprezentować książkę wydaną pod moim Patronatem, która budzi mój szczery podziw i choć została jeszcze garstka stron w lekturze to i tak przyjemność jest wyjątkowo duża. Tymczasowa żona uczy odkrywania smaków całego świata, delektowania się nimi, czerpania przyjemności z jedzenia, które samemu się przygotowało, bez pośpiechu i z namaszczeniem. Tutaj naprawdę można rozsmakować się w sposobie przygotowywania posiłków, delektowania się nimi...
Jennifer od małego odkrywała samodzielnie świat. W dziwny sposób sięgnęła po samodzielność zanim skończyła dziesięć lat i każdy kolejny dzień przynosił coraz więcej doznań w życiu, ale też w jedzeniu, stopniowo również w gotowaniu. Jest w tej książce ta sama intensywność myśli, uczuć, doznań, ale przede wszystkim smaków, jaka zaskoczyła widza w filmie, Smak curry.
Tymczasowa żona do poznania i zdobycia dostępna jest w TYM MIEJSCU.
----------------------------------------
Jennifer Klinec, Tymczasowa żona
Czwarta Strona, Poznań 2016
323 stron
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Literacka przestrzeń również w drugim blogu.