(...) Londyn miał okropną reputację, ale ludzie byli w porządku. Jak
ten kierowca, który wiózł mnie do domu. Podobnych osób było całe
mnóstwo. Żadna nie mogła zrobić dużo. Ale gdyby zsumować dobre uczynki
wszystkich, wyszłoby pewnie na to, że dzięki nim jeszcze żyję.
Przywitaliście się już z Bobem?
Do kogo powinna trafić pierwsza książka?
Takie krótkie cytaty będą pojawiły się przez cały okres spotkania z naszą Książką pod Patronatem.
Zaproście do Wydarzenia swoich Znajomych, może są wśród nich pasjonaci
kotów, a może są też tacy, którzy lubią fotografię... wszystko jest
możliwe..:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Literacka przestrzeń również w drugim blogu.